Dziś o chorowaniu. Nie będą pisać o grypie czy przeziębieniu, ale o poważnych chorobach, które potrafią skutecznie pokrzyżować nasze plany życiowe, skomplikować funkcjonowanie rodziny.
Kilka słów statystyki
Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że liczba zachorowań na nowotwory wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat z 14 do 19 mln rocznie, w 2030 roku będzie to już 22 mln zachorowań, a w 2035 roku – 24 mln.
W 2013 roku roku na raka zachorowało ponad 14 mln ludzi na świecie, z czego zmarło 8,2 mln. Nie będę się tu rozpisywać o tym, jakie są przyczyny zwiększonej liczby zachorowań na raka. wg głównych przyczyn WHO podaje palenie tytoniu, plagę otyłości, nadmierne spożycie cukrów, nadużywanie alkoholu. Sądzę, że istotny wpływ może mieć stres, zanieczyszczenie środowiska, spożywanie wysoko przetworzone i modyfikowanej genetycznie żywności.
A jak to wygląda w Polsce?
Każdego dnia lekarze wykrywają nowotwór u 300 Polaków.
Liczba zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce należy do najwyższych w Europie i stale rośnie.
Najczęściej występującym nowotworem u mężczyzn jest rak płuc – 21% zachorowań. W przypadku kobiet najczęściej pojawiającym się nowotworem jest rak piersi – 22% zachorowań.
Jakie by nie były przyczyny zachorowań na raka, to problem staje się coraz poważniejszy. Coraz częściej w mediach oraz internecie pojawiają się akcje zbierania funduszy na leczenie dzieci, młodzieży jak również dorosłych. Co chwila pojawiają się materiały o ludziach, których sytuacja finansowana stała się dramatyczna po tym jak główny żywiciel rodziny zachorował poważnie, np. na stwardnienie rozsiane albo uległ wypadkowi i jest niezdolny do pracy.
Nie tylko rak potrafi pokrzyżować plany życiowe
Dostajemy dreszczy na myśl o zachorowaniu na raka. Jednak poważne choroby, które paraliżują dotychczasowe życie to również:
– stwardnienie rozsiane – diagnozowane przede wszystkim u osób między 20 a 40 rokiem życia, w Polsce choruje około 40 tysięcy osób,
– choroba Alzheimera – obecnie w Polsce ze zdiagnozowaną tą chorobą żyje około 250 tysięcy ludzie,
– choroba Parkinsona – co roku diagnozowane około 4-8 tysięcy nowych przypadków tej choroby, w Polsce jest około 60-80 tysięcy chorych z tą chorobą.
Poza wymienionymi chorobami coraz częściej ludzie muszą zreorganizować swoje życie na skutek zapadnięcia na chorobę Creutzfeldta-Jacoba, dystrofię mięśniową, niedokrwistość aplastyczną, niewydolność nerek, toczeń trzewny układowy, zakażenie HIV i wiele innych.
Z jakimi wydatkami należy się liczyć w przypadku poważnego zachorowania?
– leki – zarówno te podstawowe, których wymaga leczenie, jak i te uzupełniające terapię, m.in.: leki osłonowe, przeciwbólowe, przeciwwymiotne, przeciwkrwotoczne,
– prywatne wizyty lekarskie i badania – na niektóre badania trzeba czekać bardzo długo w ramach NFZ, w związku z tym pacjenci decydują się na wizyty i badania wykonywane w prywatnych gabinetach i ośrodkach zdrowia,
– terapie niedostępne w Polsce – pokrycie kosztów leczenia w ośrodkach zagranicznych, sprowadzenie leków lub terapii niedostępnych w Polsce,
– dieta i suplementy diety – wiele chorób wymaga specjalnej diety, opartej o produkty wysokiej jakości,
– środki opatrunkowe i higieniczne – w zależności od rodzaju choroby mogą być potrzebne opatrunki, podkłady higieniczne, pieluchy, środki do dezynfekcji,
– kosmetyki – skóra osób chorych bardzo często staje się wrażliwa i podatna na podrażnienia oraz alergie. Zmuszą to osoby chore do stosowania kosmetyków hipoalergicznych, do skóry wrażliwej,
– koszty opieki – osoba chora bardzo często wymaga opieki wykwalifikowanej osoby, czasem to kwestia wynajęcia kogoś kto pomoże dotrzeć na chemioterapię, gdy drugi z partnerów jest w pracy. To niezmiernie istotna pozycja w wydatkach w przypadku osób samotnych, skazanych na pomoc innych ludzi,
– koszt dojazdów – na badania, terapię i konsultacje lekarskie, czasami są to dystanse sięgające kilkuset kilometrów,
– peruka i protezy – zwykle nie są to elementy niezbędne do życia, ale zdecydowanie poprawiają jakość życia,
A co z dochodami?
Rozważaliście, co się dzieje z dochodami gdy w rodzinie pojawia się poważna choroba? Zwykle, gdy zadaje to pytanie swoim klientom, to słyszę, że nie rozważali tej kwestii. Powody są różne, zwykle po prostu nie chcą wywoływać wilka z lasu, albo nie chcieli gdybać. Niektórzy z klientów twierdzą, że mają czas na myślenie o tym by zabezpieczyć siebie lub swoją rodzinę na tą okoliczność. Miałam okazję rozmawiać z kilkoma osobami, które stwierdziły, że ich temat chorób nie dotyczy, bo są i będą zdrowe. Niestety żadna z tych osób nie chciała mi zdradzić swojego sposobu na wieczne zdrowie. Niestety…
Ubezpieczenia na okoliczność poważnej choroby to nie tylko pieniądze, które pozwolą sfinansować koszty leczenia czy wydatków związanych z terapią. To także pieniądze, które uzupełniają budżet domowy. Nie łudźmy się, że świadczenia chorobowe lub pielęgnacyjne z ZUS są w stanie uzupełnić dziurę w budżecie domowym, powstałą na skutek zmniejszenia dochodów osoby chorej.
Chorując otrzymujemy 80% wynagrodzenia, następnie pacjent jest zmuszony do przejścia na rentę. Jeśli choroba dotknęła głównego żywiciela rodziny, dla rodziny może to oznaczać katastrofę finansową. Rozwiązaniem mogą być oszczędności w takiej wysokości, by pozwoliły żyć rodzinie na niepogorszonym poziomie przez minimum 1 rok. Masz oszczędności w takiej wysokości?
Czy warto się ubezpieczyć na wypadek poważniej choroby?
Każdy musi sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. Ja się ubezpieczyłam z kilku powodów. Jedno to widzę, że młodzi ludzie wokół mnie zapadają na chorobę nowotworową z dnia na dzień, co solidnie komplikuje im życie. Mam zobowiązania finansowe, których nie udźwignę gdybym nie mogła pracować przez dłuższy czas. Miałam tez przypadki choroby nowotworowej w rodzinie i na własne oczy widziałam, jak istotne jest wtedy mieć solidne zaplecze finansowe.
Rozważam tez wystąpienie innej poważnej choroby, ale rak to jest to co wywołuje we mnie dreszcze strachu. Skoro jest taka możliwość, to dlaczego mam z niej nie skorzystać?
Każdy z moich klientów ma własne przemyślenia na temat poważnej choroby. Kierują nne obawy, różne motywy. Szukając danych statystycznych do tego stykułu trafiłam na takie oto komentarz znaleziony tutaj.
2014-10-10 21:09 piątek ~Jędrzej
Przeżyłem we własnej rodzinie raka piersi żony. Koszty liczcie Państwo w dziesiątkach tysięcy złotych a nie w tysiącach! Ubezpieczenia grupowe, które proponują 3-5 tysięcy za chorobę nowotworową to jest parodia. Każdy powinien mieć sumę ubezpieczenia związaną z chorobami ciężkimi na minimum 100 000 zł. I tak nie starczy na wszystko, zwłaszcza że dochody raptownie maleją. Dlaczego nie podała Pani przykładowych cenników za chemię czy samą operację? Może to by uświadomiło ludziom co ich czeka w razie nieszczęścia.
Nie stać mnie na ubezpieczenie
A stać Cię na to, by nie pracować przez pół roku, rok lub dwa lata?
Jeśli ten artykuł Cię zainspirował do przemyśleń na temat poważnych chorób, zostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną.
Jeśli chcesz porozmawiać o tym jak możesz zadbać o siebie lub swoich bliskich, by nie martwić się o pieniądze w razie wystąpienia poważne choroby – spotkajmy się!
Potrzebujesz porady? Skontaktuj się ze mną – KLIK.
Materiały źródłowe:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-kosztuje-leczenie-raka-piersi-w-Polsce-2795209.html
http://www.na-zycie.ubezpieczenie.com.pl/ile_kosztuje_leczenie_raka/50,12142.html