Mamy jesień. Niestety nie tą złota polską, tylko miotającą żabami, z zimnem, przymrozkami, wiatrami urywającymi głowę. Zdarzają się już pierwsze zalania i podtopienia. Mam w związku z tym dla Ciebie ćwiczenie.
Połóż rękę na sercu.
Zamknij oczy.
Powiedz na głos: Wiem jaki mam zakres ubezpieczenia swojego mieszkania/domu.
Ile było pewności w Twoim głosie?
A teraz weź polisę ubezpieczeniową swojej nieruchomości i sprawdź co tam masz.
Pytania, na które warto znać odpowiedzi:
Jakie dostanę pieniądze jeśli na mój dom przewróci się drzewo i uszkodzi dach?
Jakie pieniądze wypłaci ubezpieczyciel jeśli pęknie rynna i zaleje garaż?
Ile ubezpieczyciel da mi pieniędzy jeśli sadza i dym wejdą w meble znajdujące się w sypialni, nawet jeśli pożar był tylko w kuchni?
Do jakiej kwoty towarzystwo odpowiada zamiast mnie, gdyby pęknięty wężyk pod moją umywalką przyczynił się do zalania sąsiada z dołu?
Ile pieniędzy mam do dyspozycji na wynajem mieszkania lub domu zastępczego w razie zniszczenia mojego lokum przez zdarzenie losowe?
Czy dostanę pieniądze na nowy sprzęt RTV jeśli piorun uderzy w transformator i przepięcie uszkodzi posiadaną przeze mnie elektronikę?
Jaką kwotą będę dysponować na nowe drzwi, gdyby stare uszkodził włamywacz?
Jeśli nie masz pewności co masz na polisie to polecam się!